nowa metoda operacji skoliozy - przecięcie filum terminale

Dareck

Witam

Jestem nowy na tym forum.
Mam 42 lata i skoliozę piersiowo lędźwiową 63-29 stopni.
Pracuję zawodowo i staram sie w miarę normalnie żyć mimo skoliozy.
Jednak ból doskwiera coraz bardziej mimo rehabilitacji i oszczędzania kręgoslupa.
Ostatnio przeglądając net trafiłem na stronę kliniki w Barcelonie wykonującej małoinwazyjne operacje kręgosłupa polegające na przecięciu filum terminale tj. nici końcowej rdzenia kręgosłupa.
Operacja ta dla nas Polaków jest niestety odpłatna.

Mam do was pytania:
- czy ktoś z Was konsultował się z tą kliniką?
- czy może gdzieś w Polsce są przeprowadzane takie operacje?

linku nie mogę zamieścić - wyrzuca mi jakiś błąd.
Pozdrawiam Smile

pasjonatka · Gość

Chyba nikt tutaj się nie operował tam, bo pi pierwsze chodzi o kasę, a po drugie ludzie jeżdżą po Polsce na leczenie. Poza tym w Polsce takich metod nie ma. Poza tym jest sporo lekarzy, którzy operują pacjentów w Twoim wieku czy nawet kilkanaście lat starszych od Ciebie i ludzie czują się ok, niektórzy byli operowani na skoliozę w wieku ok. 67lat i żyją. W sumie jak znajdziesz odpowiedniego lekarza w Polsce, to dobrze Ci wyklepie plecy, tylko z drugiej strony musisz przemyśleć sprawę i przepytać kilku lekarzy co myślą o Twoim kręgosłupie. Czasem ktoś da się namówić na operację, bo to jakaś dobra metoda czy coś, a kilku lekarzy odradza pacjentowi tą operację, pacjent sobie myśli, że co tam, inni lekarze się nie znają, są zacofani, bo nie znają danej metody czy nie odbyli takich dodatkowych kursów jak tamten lekarz itp., a jak przychodzi co do czego, to może człowieka powykręcać jeszcze gorzej przez operację, można nabawić się niedowładów, robić pod siebie, można mieć bóle, że chodziłbyś po ścianach i błagałbyś o jakąś truciznę, bo nawet Morfina nie pomogłaby itp. i o pracy mógłbyś zapomnieć, a wylądowałbyś w przytułku dla kalek i pluł sobie w brodę. Więc pójdź do kilku ortopedów w Polsce i się skonsultuj czy w ogóle jest sens takiej operacji, bo czasem lepiej żeby było tak jak teraz niż mieć straszne powikłania. Mówisz, że pracujesz, a po operacji mógłbyś przestać pracować i w ogóle wychodzić z domu. Dlatego popytaj lekarzy czy możesz mieć operację i kogo polecają, słyszałam, że Kłapeć z Lublina jest dobry w takich sprawach i prostował nawet ludzi po 50 roku życia i ludzie żyją. Wiesz, nie zawsze zagraniczne znaczy lepsze, chociaż wiadomo-na zachodzie jest dużo nowości, ale może akurat taki np. Kłapeć umie sprawić, że człowiekowi przechodzą dotychczasowe kłopoty (ból itp) i człowiek zaczyna normalnie żyć, szybko dochodzi do siebie itp. A na pewno łatwiej jechać na konsultacje do Lublina niż Barcelony. Musiałbyś pojechać na konsultacje np. 6 tygodni po operacji z Polski do Barcelony, 3 miesiące później znowu jazda na kontrolę itp., bo w Polsce lekarze nie robią takich operacji, więc nie wiedzą jak jest dobrze i nie wiedzą czy dzieje się coś złego, bo to tak jakby np. lekarz który kiedyś wstawiał tylko Harringtony, poszedł później na emeryturę i nagle ktoś przyszedłby na konsultacje z nowym rodzajem implantów CD i zapytał się czy wszystko ok, a ten nie zna tych implantów, metod operacji i nic by nie powiedział, tylko kazałby jechać do lekarza, który operował. Tak samo lekarz z Barcelony musiałby np. napisać Ci zwolnienie do pracy, a kto by je przetłumaczył na j. polski? A jeszcze inne druczki? A który lekarz zrozumiałby co jest na wypisie czy innych papierach jakbyś poszedł po coś, a nawet lekarze nie znają tej metody operacji? Przemyśl to, oczywiście jak chcesz, to niech Twoja rodzina się zapożycza, Twoja żona pewnie nie wypłaci się do końca życia, żeby spłacać raty kredytu za operację, a efekt niepewny i problemy np. z wyjazdem na konsultacje i nie masz pewności, że to pomoże bardziej niż leczenie u kogoś bliżej. A każda operacja niesie ryzyko powikłań. Poza tym powiedzmy sobie szczerze-czy znasz ogólnie hiszpański i słownictwo medyczne po hiszpańsku, żeby się dogadać z tamtymi lekarzami? To nie tak łatwo, że przyjedziesz, powiesz coś po polsku i po sprawie. Przemyśl, ale rób jak chcesz

Dareck

dzięki za szybką odpowiedź Pasjonatka Smile

Tak, ja oczywiście mam swoje doświadczenia z leczeniem skoliozy, bylem na konsultacjach w Piekarach, leczę się też w Zakopanem. Bylem na prywatnej wizycie u dr Michalskiego i każdy lekarz ma swoje zdanie na temat ewentualnej operacji mojej skoliozy. Problem w tym, że prawie wszyscy mi odradzają albo chcą operowaća ale niczego nie obiecują. Wręcz utwierdzają mnie w przekonaniu, że po operacji może być gorzej co do bólów, a ewentualne wyprostowanie mnie jest raczej o kilkanaście stopni, co może mnie nie zadowolić. Trafiam na fajnych lekarzy, otwartych i szczerych co do swoiich wypowiedzi. Także swoje "przedeptałem" w konsultacjach.

Metoda, o którą zapytałem jest na tyle ciekawa, że nie chodzi tu o wyprostowanie kręgoslupa, a raczej o likwidację skutków wpływu skoliozy na obciążenie (przemieszczenie) mózgu. Nie wiem czy to jest prawda, bo jeszcze nie dotarlem z tym pytaniem do lekarzy. Myślalem że ktoś z forumowiczów coś więcej wie na ten temat.

Ja raczej pogodziłem się ze swoją chorobą, problemem są bóle i pogarszanie się skoliozy. Jeżeli ta metoda oparacji "uwalnia" napięcie spowodowane skoliozą i ma wpływna obniżenie dolegliwości bólowych, to może warto, że by ludzie w Polsce pytali lekarzy o takie leczenie, może wtedy ktoś zacznie operować tą metodą w Polsce.

Zapraszam innych forumowiczów do dyskusji.

Begi

Dareck

Nie jestem lekarzem i nie mogę sie wypowiadać co do sformułowań medycznych Smile

Jak pisałem wcześniej nie mogę umieścic linku do kliniki z powodu jakiegos błędu z tego forum, więc odsyłam do wyszukiwarki.

Myslę, że każdy sygnał o jakichkolwiek nowinkach mogących pomóc (lub nie) przy chorobie skoliozy wart jest podyskutowania.

Begi

Dareck

[/quote]

Ja jestem lekarzem, dlatego czasem dziwne rzeczy tutaj czytam Wink

[/quote]

Czyli to tylko nastepna metoda zarabiania na chorych... Rolling Eyes