Forum Skolioza Strona Główna

 Opieka na czas pobytu w szpitalu.
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
anni
Nowy
Nowy



Dołączył: 07 Gru 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bytom/Irlandia

PostWysłany: Pon 13:02, 07 Gru 2009    Temat postu:

hej,
ja miałam 9 lat temu operację w Trzebnicy.
Na początku, tuż po operacji była za mną mama(przeżywała to bardziej niż ja..)Pod koniec pobytu,gdy już mogłam sama się przejść po korytarzu itd., chciałam sama żeby już pojechała i przyjechała po mnie dopiero kiedy miałam jechać do domku:)
Na początku jednak...lepiej żeby bliska osoba była przy Tobie..pielęgniarki, pielęgniarkami,lekarze lekarzami- opieka w Trzebnicy była rewelacyjna-jestem bardzo dobrego zdania jeśli chodzi o ten szpital, jednakże...mama to mama:)...miałam szczęście gdyż tuż przy szpitalu siostry zakonne wynajmowały pokoje, tak wiec mama miała gdzie przenocować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
joa93
Bywalec
Bywalec



Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pzn

PostWysłany: Pon 15:14, 07 Gru 2009    Temat postu:

olazasada19 napisał:
Joa hmm nie wiem jaki masz kontakt z rodzicami ale moim zdaniem jednak chcesz tego:) bo naprawdę w tych ciężkich dniach bardzo liczy się na wsparcie bliskich osób nie mowię tu tylko o opiece...ale także o walce z wrcaniem do rzeczywistości....

de facto , kontakt mam nie najlepszy, ale może jest w tym co piszesz jakiś sens.
Kumpela, która miała kiedyś wypadek samochodowy, powiedziała że takie chwile w pewien sposób jednoczą rodzinę, jako że troska o innych i potrzeba bycia z nimi, wsparcia. Także w tym pokładam nadzieję.
A walka z powrotem do rzeczywistości? Co przez to masz na myśli?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olazasada19
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Myszkow

PostWysłany: Pon 15:25, 07 Gru 2009    Temat postu:

chodzi mi o to że jak już mi tak bardzo nie była pomoc potrzebna bo już zaczęłam chodzić i czasami miałam odwiedzinki to przechodziłam naprawdę cieżkie chwile - myślałam że to trochę inaczej będzie...że będę prosta a wtedy byłam jeszcze opuchnięta i nie było widać efektu operacji co jest naturalne i bolało mnie wszystko gdy się ruszałam... i pamiętam wtedy że rodzina bardzo mnie wtedy wspierała....np tata mi powiedział że muszę trochę poczekać, być cierpliwa aż się wszystko zagoił... Mówił też mi że taka Madzia co kiedyś z nią byłam na masażu chińskim miała operacje dwa lata temu i już jej tata mówił mojemu że już biega...i jest z nią wszystko w porządku.
A co do powrotu do rzeczywistości to właśnie to co wyżej napisałam ale także gdy się jest już w domku tego nie można i tego...prawie jak warzywko... Ja np bardzo się denerwowałam jak mi coś upadło a jeszcze nie byłam na siłach by kucnąc... a kiedyś całe życie się schylałam... i tu i też w innych kwestiach bardzo potrzebna jest pomoc i wsparcie innych:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
joa93
Bywalec
Bywalec



Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pzn

PostWysłany: Śro 15:44, 09 Gru 2009    Temat postu:

Rozumiem i dziękujęSmile Na pewno masz rację, zwłaszcza ze wiesz do na podstawie swoich przeżyć..Kurczę, ja to już w ogóle cierpliwa nie jestem Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olazasada19
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Myszkow

PostWysłany: Czw 0:06, 10 Gru 2009    Temat postu:

dasz radę Smile Na pewno jesteś bardziej cierpliwa niż myślisz:) Pamiętaj że co Cię nie zabije to umocni:)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez olazasada19 dnia Czw 0:07, 10 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasica
Rozkręca się
Rozkręca się



Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: opolskie

PostWysłany: Czw 9:27, 10 Gru 2009    Temat postu:

teraz kiedy jestem już po, mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że bez mamy nie dałabym sobie rady! Nic sama praktycznie nie mogłam robić, a nie dzwoniłabym przecież ze wszystkim po pielęgniarki, bynajmniej ja
pomagała mi w czym tylko się dało, wspierała mnie psychicznie i jestem jej za to bardzo wdzięczna.
sama ani się napić, ani zjeść, ani coś podnieść, coś wziąć, nic.
potem dopiero, kiedy było lepiej jakieś 4 dni po operacji zaczynałam sama coś robić, ale wcześniej byłam za słaba. bez mamy ani rusz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
carpe diem
Bywalec
Bywalec



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 20:11, 16 Gru 2009    Temat postu:

wiesz , konieczna może i nie jest, ale na pewno pomocna. Moa mama była ze mną po operacji i naprawdę czułam się lepiej mówiąc do mamy że muszę np iść do kibla, a nie do pielęgniarki. Poza tym w trudnych chwilach, przy mocnym bólu mama mnie zawsze przytuliła i to zawsze jakoś lepiej wpływało na mnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Skolioza Strona Główna -> Jak przygotować się do opercji Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin