Forum Skolioza Strona Główna

 Ostatnie przygotowania.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Sylvik
Administrator
Administrator



Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 874
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: podkarpacie

PostWysłany: Pią 12:12, 31 Sie 2007    Temat postu:

a ja sie nie zgadzam ze podczas nauczania indywidualnego nie można sie nic nauczyć! ja miałam cały rok nauczanie indywidualne-była to II gimnazjum i powiem szczerze ze najwięcej nauczyłam się właśnie przez ten rok. byłam twarzą w twarz z nauczycielami, każdy starał się wytłumaczyć mi wszystko jak najlepiej. i gdy juz poszłam do III gimnazjum przez prawie cały pierwszy semestr nic się nie uczyłam bo materiał zdążyli przerobić ze mną nauczyciele już rok wcześniej!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puenta
Gość






PostWysłany: Pią 17:55, 31 Sie 2007    Temat postu:

U mnie nauczycielka od polskiego tak robiła, że potrafiła przez miesiąc nie przyjśc, bo ,,się źle czuła", a później nawet godziny nie była na lekcji, nauczycielka od niemieckiego jak przyszła raz na miesiąc na godzinę, to było dobrze itp. i w rok nie przerobiłam nawet 1/4 tego co klasa w szkole
Powrót do góry
olazasada19
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Myszkow

PostWysłany: Pią 18:17, 31 Sie 2007    Temat postu:

ja myślę że lepiej jest mieć nauczanie indywidualne bo przynajmniej jest się zmuszonym do uczenia i jak się czegoś nie umie to zaraz będzie się miało to wytłumaczone.
Ja na maturę chodziłam na francuski bo w szkole się nie uczyłam go wcale.
I fakt faktem tak jak mówi Ala miałam lekcje czasami raz na miesiąc a powinnam mieć kilka razy na tydzień ale to w zupełności wystarczyło . Lepiej zdałam od tych uczniów co uczyli się języka w szkole po 3godziny tygodniowo .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylvik
Administrator
Administrator



Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 874
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: podkarpacie

PostWysłany: Sob 7:30, 01 Wrz 2007    Temat postu:

no właśnie! jak się jest z nauczycielem sam na sam to jak można czegoś nie umieć? nie ma szans na udawanie ze coś się rozumie bo za chwilę dostanie się zadanie do wykonania i co wtedy- prawda wyjdzie na jaw! ja zawsze byłam cieniutka z matematyki a od czasu nauczania indywidualnego rozumiałam wszystko! fizyka-ciemna magia jak dla mnie ale po nauczaniu to się zmieniło. a! i moi nauczyciele przychodzili zawsze o określonej godzinie i nigdy nie odwoływali lekcji!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puenta
Gość






PostWysłany: Sob 9:28, 01 Wrz 2007    Temat postu:

u mnie matematyczka potrafiła powiedziec: ,,Ala jest mądra, to sama będzie wiedziała o co chodzi". Poazywała które zadania są do zrobienia i szła sobie do domu. Nauczycielka od przyrody mówiła, żebym sobie przeczytała temat z podręcznika, to będę umiała itp. Babka od niemieckiego to mówiła, jak czasem przyszła np. raz na miesiąc, czasem raz na półtora miesiąca, że mam ładny akcent i na tym się kończyło. Tylko kazała mi powiedziec ,,Dzień dobry" i ,,Cześc" po niemiecku, dawała 5 i koniec lekcji. Nawet mnie nie pytali, nie dawali zadań do robienia na ocenę, nie robili sprawdzianów, kartkówek itp. Wystarczyło napisac samamu np. jaki widok jest za moim oknem, mama później zanosiła to od szkoły, żeby nauczycielka sprawdziła (nawet nauczycielce nie chciało się przyjśc, żeby to wziąc) i dostawałam za to 6. Albo pisałam referat, który mama niosła do szkoły, żeby dostac ocenę. A później, jak wróciłam do szkoły, to miałam problemy np. na niemieckim, bo ostatnie tematy, które przerabiałam były w 4 kalsie podstawówki, a poszłam po indywidualnych do 6 klasy podstawówki. Wyszło tak jakbym przez całą 5 klasę nic nie robiła. I miałam problemy, bo trzeba było korzystac z tego co robiło się w 5 kalsie, a ja nie miałam tych tematów zrobionych. I tak wyglądały moje lekcje indywidualne.
Powrót do góry
Sylvik
Administrator
Administrator



Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 874
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: podkarpacie

PostWysłany: Sob 9:53, 01 Wrz 2007    Temat postu:

no to współczuję Alu nauczycieli!! ja miałam naprawde fajnych więc byłam bardzo zadowolona z lekcji. miałam kartkówki, ciagle mnie pytali, były wypracowania, doświadczenia z chemii, biologii itd.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lena
Nowy
Nowy



Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Sob 10:02, 01 Wrz 2007    Temat postu:

Ja mam nadzieję, ze moim nauczyciele będą do mnie normalnie przychodzić i nie będą odwoływać lekcji. W końcu będę w klasie maturalnej i chcę jak najlepiej zdać maturę. Jeżeli będą ze mną lecieć w kulki to nie pozostanie mi chyba nic innego jak wrócic do szkoły. A nauczanie indywidualne mam z tego względu, ze mam daleko do szkoły. Musze dojechac spory kawałek autobusem i jeszcze ponad 1 km iśc w jedna strone. Lekarz powiedział mi też że może zdarzyć sie tak że po paru lekcjach kregosłup będzie sie domagał odpoczynku i będę musiała sie polożyć. A na to warunków w szkole nie mam. No chyba, ze położe się na korytarzu....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylvik
Administrator
Administrator



Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 874
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: podkarpacie

PostWysłany: Sob 14:46, 01 Wrz 2007    Temat postu:

Lena mnie jak w liceum bolał kregosłup a nie chciałam zwalniać się z lekcji to szłam sobie do pokoju nauczycielskiego- większość nauczycielek wiedziała o co chodzi i sobie leżałam na dywaniku Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lena
Nowy
Nowy



Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Sob 15:01, 01 Wrz 2007    Temat postu:

Ciekawe rozwiązanie:) Ale pokój nauczycielski w mojej szkole jest tak mały, że zastanawiam sie jak oni sie tam wszyscy mieszczą. U mnie by to nie przeszło. nawet bym nie mogła polezeć w sali od chemii tam gdzie urzęduje moja wychowawczyni. Ona stwierdziła, ze nie mam żadnej skoliozy tylko jestem leniem który załatwił sobie za 50 zł zwolnienie z wf od lekarz (nie cwiczyłam przez 1 i 2 klasę liceum bo lekarz mi zabronił i mialam zwolnienie ale nie zadne lewe oczywiście) ale moje wychowawczyni uważała inaczej. Tak więc na 3 klasę zostaję w domku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylvik
Administrator
Administrator



Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 874
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: podkarpacie

PostWysłany: Sob 17:29, 01 Wrz 2007    Temat postu:

ja miałam zwolnienia lekarskie od 1 klasy szkoły podstawowej i nauczyciele nigdy nie mówili ze mam jakieś lewe zwolnienia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olazasada19
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Myszkow

PostWysłany: Sob 18:04, 01 Wrz 2007    Temat postu:

Moim zdaniem za dużo osób sobie załatwia lewe zwolnienia i dlatego pózniej są takie problemy... Smile
Ja od samego początku nie ćwiczyłam niektórych rzecz tkj : fikołki , rzut piłką lekarską czy biegi na długie dystanse . A całkowite zwolnienie mam od gimnazium .
W technikum ja miałam operacje na kręgosłup z taką Martą Smile Więć nie miałyśmy żadnych ale bo wiadomo . Ale także inne dziewczyny chciały mieć zwolnienia to wtedy nauczycielka wiedziała że są to lewusy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puenta
Gość






PostWysłany: Sob 19:58, 01 Wrz 2007    Temat postu:

ja mam zwolnienia od 1 klasy podstawówki i nigdy nauczyciele nie robili większych problemów. Teraz tylko czasem nauczycielka wf-u mnie pyta, czy może poszłabym cwiczyc. Ale nie robi problemu, że mam zwolnienie.
Powrót do góry
olazasada19
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Myszkow

PostWysłany: Sob 20:12, 01 Wrz 2007    Temat postu:

To mi nie dała ćwiczyć ...Czasami poćwiczyłam jak wyszła z dziewczynami ćwiczyć na schody to po siłowałam nogi , To dziewczyny które nie ćwiczyły dziwiły że z takim ciężarem mogę nogi wyprostować z 21 belkami a one z 11 nie mogły.Jakby pani się dowiedziała to nie wiem co bym miała ...chyba przekichane Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylvik
Administrator
Administrator



Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 874
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: podkarpacie

PostWysłany: Nie 9:26, 02 Wrz 2007    Temat postu:

mi tak samo nauczyciele nie kazali cwiczyć- nawet nie dawali mi w siatkówkę pograć- zresztą nie dziwię im się bo gdyby mi się coś stało to przecież oni za to odpowiadają!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lena
Nowy
Nowy



Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Nie 18:47, 02 Wrz 2007    Temat postu:

Ja tez miałam zwolnienie lekarskie z wf od gimnazjum. Tam nikt nie robił mi problemow. W Liceum też nauczyciele od wf nie dziwili się, ze je mam ponieważ oni troche znaja się na skoliozach i wiedzieli ze ją mam. No ale moja wychowawczyni twierdziła co innego......

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Skolioza Strona Główna -> Jak przygotować się do opercji Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin