wzrost,szkoła itp....czyli off topy
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6 Następny

krzywulec

POSTY Z TEMATU O GORSETACH

To jak dużą masz tą skoliozę?

Też często miałam takie "objawy" będąc w gorsecie, ale zazwyca tyko jakiś tydzień po doklejeniu peloty;/
No ja mam ogólnie rozciągające mięśnie ćwiczenia, kilka na bóle, żeby go trochę "odciążyć" (ale osobiście nie widzę natycmiastowej różnicy

tyko taką, że jak nie poćwiczę przez 2 dni to po nocy ledwo się ruszam i potem jest już tyko gorzej;/)

joa93

Około 60 * może ciut więcej w odciku piersiowo-ledźwiowym ( jeśli się nie mylę, bo lekarze z Bydgoszczy potrafią usunąć mnie z gabinetu i gadać tylko z moimi rodzicami.Dopiero Zarzycki z Zakopca ze mną rozmawiał nie jak z kilkuletnim dzieckiem:D Ale do niedawna miałam 40*, skoczyło mi o połowę już po okresie wzrostu

, bo w gorę od ponad roku nie skaczę.
Moje ćwiczenia także rozciągają kręgosłup i odciążają go. Ale bywa ,że ponich nie mogę się podnieść normalnie, na wpół zgięta idę łapiąc się szaf i tylko hop na łóżko. Razz

Potem po piętnastu minutach mogę się ruszyć i jest oki. W sumie bez ćwiczeń jest jeszcze gorzej.Och, sama nie wiem co ze sobą zrobić Sad

krzywulec

to ja już nie rosne jakies 2-3 lata;/ i skonczylam jako kurdupel 1,62 wzrostu;/
ale chociaz mi ostatnio nie leci skolioza;)
no, fakt. nie wiadomo co gorsze: zeby cwiczyc i bolalo czy nie cwiczyc i tez bolalo

joa93

Ja też jestem dokładnie takim kurduplem (mam taki sam wzrost)

Taaak... a ten dylemat jest baaaardzo ciekawy xD Może pójdę do wróżki? <wink>
W sumie to tak źle i tak niedobrze ;(
Ale kręgosłup nie może chyba być całkowicie zostawiony bez ruchu jakiegokolwiek, bo na w-fie nie ćwiczę.Po nim to bym tylko leżeć i kwiczeć z bólu mogła Sad

( Qrczę, coś chyba za bardzo się nad sobą użalam

A cię bolą plecki (oczywiście poza tym bólem po gorsecie)?

Puenta · Gość

Mi się wydaje, że trochę ruchu nigdy nie zaszkodzi Wink

A ja jak byłam mierzona w gimnazjum, to miałam 1,58m wzrostu, a jak byłam mierzona w 2 i 3 klasie liceum, to wyszło, że mam 1,53m wzrostu

To ja dopiero jestem niska

krzywulec

ej no. tez to zauwazyłam,że się "kurczę" chyba;p

ja też nie ćwiczę na wfie. chyba już 4 lata...;| dokładie, po nim to oj bolałoby..

bolą mnie. jak długo siedzę (przy lekcjach czy jadąc gdzieś), jak baardzo długo stoję, jak w nocy śpię jakiejś złej czy "dziwnej" pozycji, czasem jak się coś z dziewczynami wściekamy i zrobię za energicznie jakiś przechył czy coś. po trampolinie to w ogóle nie mogłam potem się schylić, skręcić, dotknąć czy sięgnąć dłońmi do kolan (!).
no często dosyć mnie boli ogólni

a jak Twój kręgosłup? tez tak od byle czego Cię boli? /

joa93

Hihihi, jesteś niziutka Puenta xD

Mnie plecki bolą baardzo często, prawie na okrągło tak w sumie Sad

Do tego bólu się już przyzwyczaiłam.

Śpię skulona na boku z kołdrą po czubek noska i tak mi jest oki i tuż po spaniu nie jest najgorzej. Smile

W wakacje sporo łaziłam po mieście i też nie było tak źle, ale jakieś wariactwa, tańce - to jest tragedia.
Najgorszy był ból jak wróciłam w czerwcu z balu na koniec gimnazjum- dosłownie płakałam z bólu, a tak to raczej jestem odporna na ból.
Teraz ten plecak do liceum, jego targanie i wogóle ( mimo ze co kilka przerw wymieniam podręczniki w domu, bo mam blisko), to po szkole miło nie jest.
Wogóle do niej muszę się tyyyle uczyć,że to wieczne siedzenie mnie wykańcza.Ostatnio czytałam mitologię przez kilka dni i robiłam notatki, i potem ruszyć się nie mogłam tyle godzin nad nią przesiadziałam.A ból mnie dekoncenntrował , co chwila zmieniałam pozycję.Chyba 1 dostanę ze sprawdzianu z niej przez to wszystko.W czasie roku szkolnego przeżywam więc męki.Teraz sądzę że ten wybór profilu najlepszego w rejonie był bez sensu, bo dzięki temu do końca rozwalę swój kręgosłup.
W sumie to boli mnie więc od byle czego, podniosę coś cięższego, ugnę się zbyt gwałtownie itd. =katastrofa.
Ciekawa jestem jak ty i inni radzą sobie ze szkołą nie szkodząc nazbyt swym plecom. Krzywulec, do której klasy ty chodzisz ?

A powiesz mi jak masz na imię <Prosi> , bo tak zwracać się do ciebie krzywulec i krzywulec to nie za fajnie jest xD

Puenta · Gość

Dobrze chociaż, że jestem dziewczyną Razz

To przynajmniej mój wzrost ,,nie rzuca się w oczy"-bo jak dziewczyna jest niska, to jeszcze jest jako tako, ale jakby chłopak był mojego wzrostu, to chyba nie miałby życia, bo słyszałby żarty Razz

A jak dziewczyna jest niska, to ,,jakoś ujdzie" Smile

krzywulec

krzywulec ma na imię Paulina Razz

ja chodzę tak samo jak Ty, do I liceum. i miałam napisać prawie ze to samo na temat balu itp.
książek noszę tylko połowę, na spółę z przyjciółką ale to i tak są męki;/
a z mitologią miałam ten sam problem;p i w sumie to nadal mam;/
oj tak... rok szkolny to cięęęęzki okres dla kręgsłupa.
też tak często śpię. najczęściej na prawm boku bo tam mam wieksze skrywienie (bo mam dwulukowa) i tak mi jakos wygodniej

ja to te ksiazki nosze w plecaku, na 2 ramionach a i tak mnie boli;/
z dnia na dzien jes coraz gorzej. a w piatki to juz w ogle jest jakas kambodża

ja nie wiem co to bedzie za jakis miesiac;/

no, masz Puenta racje, bo niska dziewczyna to jeszcze, b a to ze fajna taka niziutka, kompaktowa itp.
a chlopak 1,5 wzrostu to tragedia...

joa93

Chłopak 1.50, a obok idzie jego dziewczyna na przykład 1.80 wzrostu, na szpilkach<hihi>
Zabawna para

A jakby chcieli dać sobie buziaka na stojąco albo on ją przenieść przez próg mieszkania.... nie no wymyślam

Masz rację Paulina ( tak ładnie brzmi to imię,że muszę tak cię określać xD )
Ja też nie wyobrażam sobie, jak będę się czuć za miesiąc.
W piątki jest kambodża

Swoją drogą fajnie to określiłaś...
A ta mitologia... oj bez komentarza.... ciężko się czyta ją strasznie, a coś z tego zapamiętać, to prawdziwe wyzwanie, bo tam jest full tych bogów, bohaterów itd.
Ja także sypiam na booku, na którym mam większe skrzywienie tj. na lewym
Myśłam kiedyś nad nauczaniem indywidualnym, ale się nie zdecydowałam, bo tą klasę w liceum dopiero poznaję i w ogóle.Straciłabym kontakt z ludźmi... a szkoda mi tego
A poza tym, ja mam minutę drogi do szkoły i tak trochę głupio żeby nauczyciele pokonywali taki dystans do mojego domu, bo mi się nie chce chodzić.

Co o tym sądzisz)?
Wiadomo,że po operacji będę miała indywidualne nauczanie, bo w mojej szkole jest straszny tłum, bo budynek jest za mały i ludzie się pchają i by mogli mi tam coś uszkodzić,ale teraz?

krzywulec

teraz nie ma sensu Razz

ale po operacji to a i owszem...
mój kolega jak miał w gimnazjum indywidualne to tak mu sie oceny poprawiły, że ooo Very Happy

np. teraz i w ogóle dzisiaj to mnie tak kręgosłup boli jak już dawno mnie nie bolał

tak się zastanawiałam, czy jest jakaś metoda, żeby szybko i bez konieczności jakiś specjalnych ćwiczeń, móc sobie trochę zmniejszyć ten ból, rozciągnąć mięśnie czy odciążyć kręgosłup,np. w szkole...
masz Joasiu (tak podejrzewam po "joa93" Razz

) na to jakąś metodę?

ciekawa jestem czy po operacji i wygojeniu przeszczepów i tego tam wszystkiego kręgosłup przestaje bolec... Neutral

Puenta · Gość

Jak już mówimy o wzroście itp., to u mnie na osiedlu mieszka takie małżeństwo i kobieta ma ,,kompaktowego" męża-bo mąż jest ponad głowę niższy od tej żony Razz

I strasznie dziwnie to wygląda Very Happy

Albo pokazywali w telewizji taką parę, gdzie kobieta miała 1,97m wzrostu, a facet miał 1,64m wzrostu Razz

krzywulec

musi do śmiesznie wyglądać

monika.

kręgosłup dobrze odciąża się basenem, wiem bo sprawdzałam..no ale w szkole to trochę problem...jakbyś mogła iść do pielęgniarki i się na leżance wyciągnąć? albo na korytarzu nawet chociaż wiadomo, że wszystkie brudy się zbierze...takie wyciągnięcie mięśni w szkole to tylko przez polezenie kilku minut..
przed zabiegiem po całym dniu zdychałam tak bolało..ogólnie nie mogłam dużo chodzić, stać albo być pochyloną przez jakiś czas, bo mnie tak krzywiło albo nie mogłam się wyprostować..
jak ja się cieszę, że miałam tą operację! Wink

joa93

)
Monika podsuwa moim zdaniem dobre pomysły, zwłaszcza ten basen.
A w szkole to jest problem u mnie, bo pielęgniarka przychodzi do mojego liceum ,,gościnnie", jakby to rzec.A korytarze wąziutkie są tak bardzo,że czasem gdy masz lekcję na parterze, a potem na piętrze to całą przerwę stoisz w "korkach" i na dzwonek dochodzisz do celu xDNa dodatek ludzie wyższy ode mnie o głowę uderzają łokciami we wszystkich i krzyczą ,,przejscie!" i się pchają.
W gimnazjum wszyscy byli rozłożeni na podłodze, fakt.To był luksus.obecnie-Ja czasem sobie spaceruję koło budynku szkoły na dworzu, bez plecaka oczywiście i kilka prostych ćwiczonek, rozciągnę ręce, łopatki.Nie wygląda to jakoś dziwnie,więc jest oki

W sytuacji już całlkowicie awaryjnej (ból silny) idę na chwilę do domu i się kładę Kwadratowy

Paulina, ja także jestem tego najbardziej ciekawa, jak to jest po tej operacji, ale to chyba zależy od człowieka Sad

Mi zwykły siniak na nodze, gdy się w coś uderze utrzymuje się nieskończenie długo, co mam za mamą, więc nie wiem jak to ze mną będzie

PS Tak, tak jestem Asia <hihi>
Ps 2 Taki kontrast wzrostu musi być naprawdę śmieszny Razz