Forum Skolioza Strona Główna

 skolioza u 6 latka
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Sylvik
Administrator
Administrator



Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 874
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: podkarpacie

PostWysłany: Nie 11:48, 02 Gru 2007    Temat postu:

Należy Ci się zasiłek pielęgnacyjny na dziecko- to jest 153zł miesięcznie oraz możesz starać się o pieniądze na rehabilitację. wszystjko to załatwisz w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olazasada19
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Myszkow

PostWysłany: Nie 14:01, 02 Gru 2007    Temat postu:

Sylwusia Ty się lepiej na tym znasz bo siedzisz w tym ,ale mi się wydaje że na taki zasiłek trzeba mieć ustalony stopień niepełnosprawności czyby że chodzi o jakiś inny zasiłek .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puenta
Gość






PostWysłany: Nie 17:24, 02 Gru 2007    Temat postu:

na zasiłek pielgnacyjny trzeba mieć min. umiarkowany stopień niepełnosprawności
Powrót do góry
Sylvik
Administrator
Administrator



Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 874
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: podkarpacie

PostWysłany: Nie 20:32, 02 Gru 2007    Temat postu:

matko faktycznie stopień trzeba mieć . a ja to bym chciała od razu wszystkie procedury obejść. coś jestem zakręcona po tych ostatnich 2 dniach hihihi
no najpierw trzeba by załatwić papierki z komisji która ustali stopień niepełnosprawności. Smile
ale o pieniążki na rehabilitację jak najbardziej można się starać. to są jakieś nieduze kwoty ale przecież dobre i kilka zł więcej Smile

Olcia akurat w zasiłkach nie siedzę tylko w papierach obejmujących dom dziecka w pobliskiej miejscowości i pomocy rodzinom- rozdzielanie tzw. "darów" (jedzenia) itp.

na razie to pracownik socjalny ze mnie żaden Very Happy


no więc tak:
Zasiłek rodzinny- to jest
48,00 zł – miesięcznie na dziecko do ukończenia 5 roku życia,

64,00 zł – miesięcznie na dziecko w wieku powyżej 5 roku życia do
ukończenia 18 roku życia

68,00 zł – miesięcznie na dziecko w
wieku powyżej 18 roku życia do
ukończenia 24 roku życia

przysługuje:
jeżeli dochód rodziny nie przekracza
504,00 zł miesięcznie w przeliczeniu na członka rodziny lub

583,00 zł jeżeli członkiem rodziny jest dziecko legitymujące się orzeczeniem o niepełnosprawności lub orzeczeniem o umiarkowanym albo znacznym stopniu niepełnosprawności


dodatek do rodzinnego-
kształcenia i rehabilitacji
dziecka niepełnosprawnego


60,00 zł – miesięcznie na dziecko w
wieku do ukończenia 5 roku życia

80,00 zł – miesięcznie na dziecko w
wieku powyżej 5 roku życia do
ukończenia 24 roku życia

przysługuje
jezeli dochód w rodzinie nie przekracza
504,00 zł miesięcznie w przeliczeniu na członka rodziny lub

583,00 zł jeżeli członkiem rodziny jest dziecko legitymujące się orzeczeniem o niepełnosprawności lub orzeczeniem o umiarkowanym albo znacznym stopniu niepełnosprawności


sa jeszcze tzw. świadczenia pielęgnacyjne- coś takiego jak zasiłek pielęgnacyjny z tą tylko óżnicą że zasiłek pielęgnacyjny może sobie wybierać osoba niepełnosprawna a świadczenie pielęgnacyjne przysługuje rodzicowi który rezygnuje z pracy na rzecz opieki nad dzieckiem niepełnosprawnym ale na to też trzeba mieć orzeczony stopień.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ingrith
Nowy
Nowy



Dołączył: 22 Lis 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:36, 17 Sty 2008    Temat postu: wazne dla mnie

muszę jechać do Gdańska - najbliżej Ustki do poradni wad i postawy,by moje dziecko było pod stałą opieką kogoś.Problem w tym że nic nie wiem o tej poradni - prosze o opinię.
Na dzień dzisiejszy codzień chodzi na basen - prywatna nauka pływania plus korekta w wodzie..
I jeszcze pytanko we wrześniu mój synek miał prześwietlenie kręgosłupa czy teraz w lutym jak mu zrobie to nie za duzo,bo przeciez lekarz na pewno w Gdańsku będzie chciał aktualne zdjęcie.
Pozdrawiam wszystkich.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ruda
Rozkręca się
Rozkręca się



Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 23:31, 17 Sty 2008    Temat postu:

ingrith wes ze soba zdjecia RTG z wrzesnia... ewentualnie zadzwon do tego lekarza i sie spytaj czy jest potrzebne kolejne zdjecie Smile

Co do wypowiedzi Joli brak mi slow, zapewne zmienisz kiedys zdanie Smile U mnie wykryli skolioze w wieku lat 3 Smile I Moja Mama zabierała mnie na basen ktory wiele pomogl. Jolu na tym forum sa osoby, które wiecej potrafia powiedziec na temat skoliozy aniżeli Ty - co widac wyraznie w Twoich postach. Moja Mama zabierała mnie na basen i probowala wszystkiego mimo ze niektorzy smiali sie ze basen to przezytek. Jednak to nie prawda.. bo od x lat duzo lekarzy zaleca basen na rozne schorzenia. To tak jak z dziecmi autystycznymi im pomagaja zwierzeta. A ludziom z roznymi schorzeniami kostnymi, krwionosnymi basen - woda Smile kiedy czlowiek plywa to i kazdy miesien jest w ruchu.... a najlepsze co moze byc dla kregoslupa to wlasnie plywanie.

Ingrith.. ja bym poradzila jeszcze by lekarz ortopeda zbadal kolana u twojego synka czy wszystko ok jest z nimi czy prawidlowo sie rozwijaja itd/
nie pisze ze zawsze przy skoliozach wystepuje problem z kolanami ale i tak moze byc ( ja mam problemy z kolanami - lekarz mi powiedzial ze to wlasnie ma zwiazek z skolioza i z tym ze jak bylam mala mialam plaskostopie). Zbadać warto wkoncu to tak nie wiele ale sie upewnisz. Jak to sie mowi lepiej zapobiegac niz leczyc.

Jolu prosze nie pisz postow swoich opartych tylko na swoich racjach bo wiele z twoich "racji" sa bledne i moga wystraszyc kogos.

Ingrith... czekam z niecierpliwoscia na kolejne wiesci. Pozdrawiam:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jola
Rozkręca się
Rozkręca się



Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:20, 18 Sty 2008    Temat postu:

Ruda napisał:
bo od x lat duzo lekarzy zaleca basen na rozne schorzenia.

A dla mnie to żaden argument. Bo kilkanaście lat temu wszyscy zalecali na skolizy ćwiczenia symetryczne wzmacniające, a potem się okazało, że lipa Sad Nie dość, że nie pomaga, ale może nawet zaszkodzić. Ja tak ćwiczyłam.
Ruda napisał:

a najlepsze co moze byc dla kregoslupa to wlasnie plywanie.

W kontekście skoliozy najlepsze dla kręgosłupa (przy niewielkiej skoliozie) są indywidualnie dobrane, asymetryczne ćwiczenia (korekcja trójpłaszczyznowa, nie chodzi mi o proste skłony np. tylko na prawo). Rzeczywiście uważasz, że nie mam racji???
Jak na basenie ćwiczyć asymetrycznie??? Nie da się. Stąd logiczny wniosek, że basen ma jedynie działanie wspomagające. Dokładanie takie jak zdanie pana dr. Michalskiego na temat sensu rehabilitacji. Jeśli rzeczywiście dla ogółu rehabilitacja = basen, to może rzeczywiście facet ma rację Sad
Ruda napisał:
lekarz ortopeda zbadal kolana u twojego synka czy wszystko ok jest z nimi czy prawidlowo sie rozwijaja

I o tym cały czas piszę: o całościowej rehabilitacji, a nie skupianie się np. na kręgosłupie! Organizm to jedna całość. Trudno jest stwierdzić, co jest pierwsze, a co ostatnie, ale niestety stan stóp, kolan wpływa na miednicę, a następnie na kręgosłup. Więc nieleczona wada stóp może prowadzić do skoliozy. I odwrotnie: przy skoliozie jest nierówno ustawiona miednica, nierówno pracują kolana, co niestety może prowadzić do problemów z nimi Sad
Ruda napisał:

Jolu prosze nie pisz postow swoich opartych tylko na swoich racjach bo wiele z twoich "racji" sa bledne i moga wystraszyc kogos.

Zupełnie szczerze proszę. Pisz konkretnie co jest złego w moich wypowiedziach. Jedno już znam: basen. Moje dzieci nie pływają, starsza ma lęk przed wodą, młodszy alergię i problemy ze skórą. Nie naciskam. Powinnam?

Co ja takiego napisałam, co kogoś mogło wystraszyć?
A może to dobrze? Mnie kiedyś też nieźle wystraszyła strona dr. Michalskiego. I nie narzekam. W końcu gdyby nie on, maltretowałabym dzieciaki grupowymi ćwiczeniami w przychodni wad postawy, których nie znosiły. Nie muszę Ci chyba pisać, jaki to ma sens???
Teraz z uśmiechem na pyskach latają do ulubionej pani rehabilitantki i całkiem pokornie ćwiczą w domu Wink

[link widoczny dla zalogowanych]
"ostatnio moja koleżanka, która studiuje fizjo. dowiedziała się na wykładach (badania, prof. Dobosiewicz), że pływanie w przypadku SKOLIOZ szkodzi!
tzn. szkodzi przeprost, czyli pływanie na plecach"
[...]
"Ktos kiedys wpadł na "genialny" pomysł, że pływanie świetnie leczy wszelkie dolegliwości kręgosłupa. Żeby było zabawniej umyslono sobie sklasyfikować jeszcze rózne style pływania pod względem ich rzekomej przydatności Jakoś koncepcje tę - w dobrej na pewno wierze - szczególnie ukochali sobie nasi rodzimi lekarze. Pech chciał, że owe infantylne przekonanie pokutuje w kolejnych pokoleniach. Któz z nas nie spotkał pacjenta, który trafił do nas, bo "chodził na basen i nawet to mu nie pomogło"? (A któż z nas nie pisał konspektu ćwiczeń na basenie dla skolioz czy dyskopatii )

Czas przerwać wreszcie ten łańcuszek zabobonów i stwierdzić, że pływanie jest świetnym sposobem na podniesienie wydolności krązeniowo-oddechowej, kondycji i umiejetności pływania. I to w zasadzie wszystko.

Gdyby pływanie miało jakoś szczególnie dobrotliwie wpływać na bóle kregosłupa, pływacy byliby od nich wolni. A tak przeciez nie jest.

Jesli chodzi o przeprosty i rotację kręgów w skoliozie to dwie różne i odrębne zagadnienia. O ile dobrze rozumiem skrót myslowy Przedmówcy, w pierwszym przypadku chodzi zapewne o pogłębianie niekorzystnej dekifotyzacji piersiowego odcinka kregosłupa. Trudno sie nie zgodzić z tym oczywistym faktem."

[link widoczny dla zalogowanych]
"Co do stylu klasycznego :
- działanie kifozujące pracy ramion może mieć działanie niepożądane, chodzi o rozciągniecie tej grupy mm. grzbietu , które już i tak są osłabione;
Styl grzbietowy faktycznie ma największe odziaływanie"

"ja ppływam wyczynowo juz 10rok.obecnie mam 2*po 2h treningu dziennie 6razy w tygodniu.moje skrzywienie wynosi obecnie piersiowe ok 24stopni rotacja 2* a w odcinku ledzwiowym 31* i rotacja 22*.przeraża mnie ilosc stopin skrzywienia.od poł roku ćw metoda prof.dobosiewicz.Efekt jest taki ze pomimo bardzo ciezkich treningow nic sie nie pogorszylo przez ten czas."

Pozdrawiam
Jola


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puenta
Gość






PostWysłany: Pią 10:53, 18 Sty 2008    Temat postu:

Dr Michalski nie zawsze ma rację np. uważał, że zwichnięcie stawów biodrowych i wrodzoną dysplazja stawów biodrowych nie ma nic wspólnego ze skoliozą wrodzoną i dopiero od rehabilitantów i lekarzy zajmujących się rehabilitacją kręgosłupów, że to ma dużo wspólnego ze sobą. Albo wstawił mi pręta jak kręgosłup jeszcze rósł i to co się wyprostowało, to znowu kręgosłup się skrzywił i jestem w punkcie wyjścia, a podobno nie ma już możliwości, żeby coś wyprostować, chyba, że jeździłabym po zagranicznych klinikach i MOŻE coś by się wymyśliło, ale trzeba mieć zasobny portfel. Nie można w 100% wierzyć ślepo lekarzom. A jak ktoś odradza rehabilitację i mówi, że krojenie jest najlepsze itp., to lepiej mu nie ufać. Rozumiem, że ćwiczenia w grupach, że np. 20 osób ze skoliozą ma te same ćwiczenia, to może być złe. Ale jak ma się rehabilitanta po studiach, który przeszedł wiele kursów itp. i dobierze ćwiczenia odpowiednie do danej skoliozy, to jest to bardzo dobre rozwiązanie i może pomóc. A basen jest naprawdę dobry, bo wzmacnia ogólnie cały organizm.
Powrót do góry
Jola
Rozkręca się
Rozkręca się



Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:27, 18 Sty 2008    Temat postu:

[quote="Puenta"]Dr Michalski nie zawsze ma rację /quote]
To chyba pierwsza wypowiedź tego typu, jaką przeczytałam...
Dzięki za nią. Ja chcę wierzyć, że nie zawsze ma rację Smile
Puenta napisał:
A basen jest naprawdę dobry, bo wzmacnia ogólnie cały organizm.

Z tym stwierdzeniem nie mogę się nie zgodzić Smile

Pozdrawiam
Jola


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ruda
Rozkręca się
Rozkręca się



Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 15:48, 18 Sty 2008    Temat postu:

Hmm Jola .. nadal uwazam ze basen pomaga kregoslupowi. Fakt faktem kazda skolioze trzeba wziasc indywidualnie a nie jednakowo.. Twoim dzieciakom nie pomoze ale inny mozliwe ze tak.

Mi pomogl. Mialam zabieg na kregoslup ale i tak mi pomogl basen i po zabiegu wskazane bylo chodzenie na basen bo to dobre na kregoslup i tu sie zgadzam w 100%!!!!!

Ja nie jestem z tych ludzi co wierza w cos kto pierwszy raz powiedzial i mi sie spodobala wypowiedz to w takim razie ten ktos ma racje bo ma wkoncu kilka nazw przed imieniem.
W niektorych przypadkach os szkodzi w innych pomaga.. to ze basen nie pomogl Tobie.. dzieciaki sa uczulone okej bywa. Ale sa osoby ktorym basen pomogl wiec nie mozna jednoznacznie stwierdzic ze basen jest zly bo to smieszne.
Skolioza niestety jest takim schorzeniem ze w 100% pewnym nigdy nie bedziesz jakies metody ze zatrzymala badz zzatrzyma poglebianie sie skrzywienia. Ja jak bylam mala a wiec mialam 5-9 lat jezdzilam razem z Mama na masaze - nienawidzilam ich bo strasznie mnie bolalo wszystko po nich, krzyczalam i plakalam bylam przytrzymywana prez Mame i jeszcze siostre (zakonna) bo masaz wykonywala siostra zakonna. Ale nigdy nie powiem ze to bylo strata czasu i te wszystkie cierpienia przed zabiegiem byly besensu.. wlasnie rehbilitacje, basen, masaze bo tak nie bylo. Przez kilka lat dzieki wlasnie masazom + plywaniu skrzywienie sie zatrzymalo.. niestety w okresie kiedy mialam 10 lat nagle wystrzelilo z "grubej rury". Ale ciesze sie ze Moja Mama próbowała każdej metody by zatrzymac skrzywienie... procz gorsetu Smile - wtedy gorsety jak ja bylam mala byly fatalne nie co teraz Smile

teraz mam co prawda problemy z kolanami... ale tez nie obstawalam przy diagnozie jednego lekarza - bo dla mnie to za malo. Bylam u 5 Smile i 5 diagnoza i badanie mi sie spodobalo a dlatego ze byl konkretny wyjasnil co i jak i nie mydlil mi oczu ze to jest zle ... a to stare.. a to glupia ze w to wierze itd/ po za tym ja mam zaufanie do lekarzy ktorzy sa w wieku 50 lat a nie 30 .... bo uwazam ze takie "szczyle" to nie maja za duzo do powiedzenia .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jola
Rozkręca się
Rozkręca się



Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:11, 23 Sty 2008    Temat postu:

Hmm Ruda....
To o basen tylko Ci chodziło?

To pisz proszę konkretniej, a nie tak ogólnie, że się znam (bo się nie znam i obym nigdy nie musiała... wiesz chyba, co mam na myśli?)

Osoby, które mają do powiedzenia ode mnie więcej na temat skoliozy cenię - bo mogę się od nich uczyć. I robię to, także w realu Smile

Choć wyglądam pewnie na osobę, która "wszystko wie, na wszystkim się zna i zawsze ma rację" - to jest oczywiście (mam nadzieję) nieprawda. Lubię się uczyć i nawet jak ktoś mi zarzuci głupotę, to zwykle jak emocje ucichą staram się dojść do tego, dlaczego i może rzeczywiście ma rację Smile

Więc jeśli chodzi o nieszczęsny basen, to chyba trzeba doprecyzować, o czym piszemy?
Basen raz-dwa razy w tygodniu to świetny sposób na wzmocnienie organizmu (jak ładnie to ujęła Puenta). Rozciągnięcie, wzmocnienie, także wzmocnienie układu oddechowego i krążenia. W skoliozie ważny jest ruch. Zalecając basen lekarz ma pewność, że dziecko będzie się ruszało. I będzie to ruch w miarę bezpieczny. Ale z drugiej strony co jeśli dziecko nie lubi basenu? Moja córa nie lubiła. A ja ją przymuszałam (delikatnie, ale jednak tak) - bo basen taki zdrowy, bo bałam się, że odziedziczy skoliozę po mnie. W rezultacie dziewczyna i tak ma skoliozę, a dodatkowo nienawidzi basenu. Więc trzeba jasno postawić sprawę:
w takim zakresie basen nie ma wpływu na samą skoliozę, a to, co nam daje można osiągnąć też i w inny sposób.
Mylę się? Nie można zadbać np. o rozciągnięcie bez basenu?

Można też podejść do basenu bardziej ambitnie, więcej niż tylko "potaplać się" w wodzie od czasu do czasu. Solidnie popracować. I pływać. Pytanie jednak brzmi: jak??? Czy jest uniwersalny styl dobry dla każdej skoliozy?? Oczywiście nie ma. Pływając niedobranym stylem (np. jeśli dekitofizuje, a kifoza i tak jest za płytka), a także wtedy, gdy pływamy źle (np. odkrytą żabką, wynurzając w kralu głowę, zamiast obrotu całego ciała itd.itp.) możemy sobie lub dziecku nawet w pewnym zakresie zaszkodzić. Takie zajęcia powinny więc być dobrane i opracowane przez fizjoterapeutę indywidualnie. W sanatorium pewnie tak jest, wątpię, czy na zwykłym basenie. A przecież pisząc, że basen jest KONIECZNY zdesperowany rodzic może zapisać dziecko np. do sekcji pływackiej, albo szkoły sportowej...
A wtedy...
Powyżej zamieściłam cytat, który swego czasu bardzo mnie poruszył, dlatego go odszukałam.

Ruda napisał:
ja mam zaufanie do lekarzy ktorzy sa w wieku 50 lat a nie 30 .... bo uwazam ze takie "szczyle" to nie maja za duzo do powiedzenia .


A ja mam zaufanie do lekarzy, którzy się uczą, rozwijają, dokształcają. W ostatnich latach sporo się zmienia w temacie rehabilitacji skoliozy. Dlatego ja chcę wiedzieć DLACZEGO, staram się trochę uczyć aby móc zrozumieć odpowiedzi. Chcę być przekonywana argumentami. Badaniami. W sprawie basenu też rozmawiałam.

Skolioza jest bardzo trudnym zagadnieniem. Nawet w stosunku do tej samej osoby opinie lekarzy są skrajne. Jedni pakują w gorest, inni uznają, że żadna rehabilitacja nie jest potrzebna.
Tak, skolioza uczy pokory...

Pozdrawiam
Jola


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jola dnia Śro 12:12, 23 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ruda
Rozkręca się
Rozkręca się



Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 0:26, 30 Sty 2008    Temat postu:

Nie tylko skolioza uczy pokory - moje zdanie.

teraz nawet ty piszesz bardziej konkretnie.. bo na poczatku pisalas tak wlasnie jakby sie na wszystkim znala lepiej Neutral ale post byl w stylu "dobrych rad" pani Domu tudziez innych badziew w stylu Claudii itp
Z kazdym postem wypowiadasz sie "madrzej" - co mnie cieszy.
W sumie to... ciesz sie ze jest tyle w internecie informacji o skoliozie.. - ja sie ciesze... tylko sie wkorzam ze malo jest informacji o kolanach heeee smiechu warte ogolnie rzec biorac. postep idzie w gore fajnie Smile Tylko tez nie kazde "nowe" metody sa dobre i pewnosci sie nie ma , rozumiem ze wielu rodzicow bardziej ufa nowatorskim metodom leczenia... aczkolwiek ja bym nie hciala byc krolikiem doswiadczalnym - dlatego wole stare pewne i zaufane metody leczenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Skolioza Strona Główna -> Małe skoliozy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin