Forum Skolioza Strona Główna

 Operacja kontra sport... :)
Idź do strony 1, 2  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Madziula
Nowy
Nowy



Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:29, 20 Lip 2008    Temat postu: Operacja kontra sport... :)

Mam 52 stopnie i 13 lat. Szczerze mówiąc myśl o operacji lekko mnie przeraza. Uwielbiam sport i nie wiem czy po zabiegu będę mogła kontynuować wszystkie dyscypliny. Czy w moim przypadku operacja jest konieczna Question Nie wystarczy sama rehabilitacjai gorset Question

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miki :))
Nowy
Nowy



Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:28, 20 Lip 2008    Temat postu:

Madziula odezwij się do mnie na gg 3191344

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mimoza
Rozkręca się
Rozkręca się



Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jarosław

PostWysłany: Pon 19:50, 21 Lip 2008    Temat postu:

Co masz na myśli wszystkie dyscypliny? Operacja ma celu pomóc Smile Ci a nie przerażać. A sam gorset i rehabilitacjamoże niewystarczy ponieważ jesteś jeszcze młoda i nadal rośniesz, więc jest ryzyko że może się skrzywić jeszcze bardziej a tego raczej byś nie chciała Question .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puenta
Gość






PostWysłany: Wto 14:15, 22 Lip 2008    Temat postu:

Takie skrzywienie nie zatrzyma się ani nie naprostuje ćwiczeniami ani gorsetami. W tym wypadku jest potrzebna operacja, a im wcześniej się na nią zdecydujesz, tym lepszy efekt będzie. A jakie sporty masz na myśli?
Powrót do góry
Miki :))
Nowy
Nowy



Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:09, 22 Lip 2008    Temat postu:

ale ja chodziłam na rehabilitację, gdzie naszym fizjoterapeutom udawało się zatrzymywac takie skrzywienia a co więcej uzyskiwac poprawy. Jestem zdania, że zalezy to od osoby Smile .
[link widoczny dla zalogowanych]
I powiem Wam, że widziałam osoby takie po 17 r.ż które uzyskiwały spore poprawy Smile. Ja mając 17 lat uzyskałam tą metodą 7* poprawy w odcinku lędźwiowym Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puenta
Gość






PostWysłany: Wto 17:25, 22 Lip 2008    Temat postu:

Ja znam tamtych rehabilitantów i zrobili na mnie trochę niemiłe wrażenie, objawy bólowe mi się pogorszyły
Powrót do góry
Miki :))
Nowy
Nowy



Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:38, 22 Lip 2008    Temat postu:

Przykro mi, że tak się stało w Twoim przypadku . Sad
Ja u nich leczyłam się 6 lat Smile.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Miki :)) dnia Wto 20:40, 22 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madziula
Nowy
Nowy



Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:38, 24 Lip 2008    Temat postu:

No pływanie różnymi stylami (delfin, żaba, kraul, grzbiet), capoeira, siatkówka, rower, piłka nożna, deskorolka, jazd na nartach, snowboardzie, na rolkach ,łyżwach... Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AsieczekxD
Nowy
Nowy



Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żywiec

PostWysłany: Śro 22:13, 25 Maj 2011    Temat postu:

Mam pytanko.. Po ilu miesiącach można jeździć na rowerze?? Jestem już 2 miesiące po i nie wiem czy mogę zacząć...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pasjonatka
Gość






PostWysłany: Śro 22:42, 25 Maj 2011    Temat postu:

Możesz zacząć jeździć ok. 1 rok po operacji. Chodzi o Twoje zdrowie. Ale radziłabym się zastanowić, ponieważ jazda na rowerze niesie ze sobą ryzyko. Chodzi o to, że jak spadniesz z roweru, to może Ci coś strzelić w kręgosłupie. Jeśli nawet za 1 dobrze spadniesz i nic się nie stanie, to nie znaczy, że za 2 czy 3 razem też będzie dobrze. Może się okazać, że nawet coś Ci pęknie itp. i możesz wylądować na kolejnej operacji, a od uszkodzeń dojdzie np. do niedowładów obu nóg i będziesz mieć silne bóle. Nawet nie chodzi o to, że Ty możesz źle jeździć na rowerze, ale ktoś inny może też jechać na rowerze, wjedzie w Ciebie i wypadek murowany. Jak ktoś ma zdrowy kręgosłup, to są małe szanse, że sobie uszkodzi kręgosłup, a że Ty jesteś chora i do tego po operacji, to prawdopodobieństwo poważnych problemów zwiększa się i to bardzo. Lepszy jest tzw. rower stacjonarny (też można sobie pojeździć np. w siłowni czy można kupić sobie taki rower i ćwiczyć w domu-nie ma wtedy obaw, że coś Ci się stanie). Ogólnie rower nie jest zakazany, tylko chodzi o to prawdopodobieństwo upadku i tego, że będą duże powikłania. Najlepiej to przemyśl i wybierz najlepsze rozwiązanie dla siebie
Powrót do góry
AsieczekxD
Nowy
Nowy



Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żywiec

PostWysłany: Śro 22:48, 25 Maj 2011    Temat postu:

pasjonatka bardzo ci dziękuję za szybką odp. :* skoro tak piszesz, to wole poczekać.. ja dobrze jeżdżę na rowerze, ale jeśli mam upaść, to wolę nie ryzykować.. Myślałam, że mogę spróbować, ale wolę być ostrożna...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sztyla13
Nowy
Nowy



Dołączył: 25 Maj 2010
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:06, 27 Maj 2011    Temat postu:

operację się robiło po to żeby być zdrowym chyba ?
ja się uważam za osobę zdrową , jeżdzę na rowerze pływam tańczę i jestem aktywniejsza od niektórych moich koleżanek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pasjonatka
Gość






PostWysłany: Pią 17:21, 27 Maj 2011    Temat postu:

Tylko wiesz, trzeba przyzwyczaić się do tego, że ma się jakieś ograniczenia. Po operacji jest się w pewnym sensie kaleką, bo nie jest się zupełnie zdrowym, nie można się zginać itp. Po operacji człowiek ma więcej ograniczeń niż po operacji. Przecież człowiek po takiej operacji nigdy nie będzie tak zdrowy i sprawny jak zupełnie zdrowy człowiek. To, że teraz dobrze się czujesz nie znaczy, że przez całe życie tak będzie i możesz robić wszystko. Po operacjach ma się ograniczenia i trzeba to przyjąć do wiadomości, żeby później nie płakać, że było się głupim za młodu. Ja przez pewien czas po operacji czułam się dobrze, więc nie przejmowałam się tekstami, żeby uważać z jazdą na rowerze, bo jak się zleci z roweru, to może coś się stać, że nie wolno podnosić cięższych rzeczy, żeby odpuścić sobie noszenie szpilek itp. Ja robiłam wszystko-gra w siatkówkę, koszykówkę, nosiłam worki z kartoflami (jeden worek ok. 20kg), zarzucałam go na plecy i potrafiłam nieść parę ładnych kilometrów, bo trzeba było coś przynieść do domu, jak wracałam ze szkoły do domu, to oprócz plecaka niosłam w rękach torby z zakupami-plecak i torby z zakupami nieraz ważyły razem z 15 kilo, czasem nawet więcej, bo rodzice leżeli długo w szpitalach i musiałam dużo sama robić, kiedyś jak zobaczyłam, że mój pies jest chory, to niosłam go na rękach do weterynarza, a to był labrador, a psy tej rasy nie należą do małych, nosiłam buty na obcasach (wysokość ok. 8-10cm) itp. Ogólnie nie oszczędzałam się-jak ktoś słyszał co ja robię, to każdy łapał się za głowę, wielokrotnie lekarz mnie ochrzaniał, więc nawet przestałam mu mówić o tym i co? Leżę w łóżku, jestem na rencie i zasiłku, robię pod siebie, rodzina czasem mi pomoże, dziadkowie i rodzice nie żyją. Więc wiesz-nie mów mi, że po operacji jest się zupełnie zdrowym i nie powinno się mieć ograniczeń. No chyba, że chcesz za jakiś czas mieć to co ja. Nie można robić wszystkiego, trzeba wiedzieć, że nie jest super sprawnym i że czasem lepiej sobie odpuścić niż mieć silne bóle, zrezygnować ze szkoły, studiów, pracy, zostaniesz w domu, rodzina będzie koło Ciebie robić, będziesz popuszczać mocz i kał, przez co będziesz nosić pieluchy, będziesz mieć tak silne bóle, że nawet morfina nie pomoże, będziesz mieć niedowłady obu nóg, paraliż czy nawet będziesz przykuta do łóżka do końca życia, będziesz mogła zapomnieć o spotkaniach ze znajomymi, imprezach, wyjściach do kina, może się okazać, że nigdy w życiu nie będziesz mogła urodzić dziecka itp. Po prostu lepiej przyjrzyj się historii innych chorych, którzy przesadzili i są teraz strasznymi kalekami i nie popełniaj ich błędów. Lepiej trochę przystopuj, żebyś była sprawna przez długi czas niż masz robić wszystko bez ograniczeń i szybko będziesz kaleką przykutą do łóżka czy coś innego. A do tego wystarczy wiele razy spaść z roweru, nosić często szpilki, czasem ponosisz coś cięższego i kalectwo murowane. A powiem, że znam wielu ludzi po operacjach, którzy np. pracowali jako pielęgniarki i czasem musieli kogoś podnieść, inni często jeździli na rowerze i spadali z rowerów, niektóre dziewczyny często nosiły szpilki i zostały takimi kalekami jak ja. Robili często jedną z wymienionych przeze mnie rzecz przez pewien czas i teraz są na rentach, rodzina się nimi opiekują, mają bóle, niedowłady, nerwobóle, rwę kulszową itp. Lepiej ucz się na cudzych błędach niż masz sama przez to przechodzić. Jeśli mogę kogoś uchronić przed ciężkim kalectwem, to wolę wszędzie o tym pisać
Powrót do góry
sztyla13
Nowy
Nowy



Dołączył: 25 Maj 2010
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:17, 27 Maj 2011    Temat postu:

Nie zaprzeczam że ograniczenia są , ja też nie robię nie wiadomo co , na szpilkach prawie wogóle nie chodzę i nie podnosze cięzko ale skoro czuję się dobrze to nie chcę rezygnowac ze sportu a pytałam lekarza o to i nie miał nic przeciwko . Bardzo Ci współczuję i innym osobom również których to spotkało , ale nie znaczy że wszystkich to spotka bo uprawiają jakiś sport . Znam taką Panią co jest już 20 lat po operacji jeszcze tą starą metodą , urodziła 2 dzieci i ma się dobrze .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia16121
Bywalec
Bywalec



Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Sob 13:17, 28 Maj 2011    Temat postu:

dawno do Was nie zaglądałam, ale ostatnio pojawił się taki problem...
Postanowiłam pojechać do szkoły rowerem, myślałam, że skoro już jestem około rok po operacji to nic się nie stanie, ale kiedy jechałam dostałam tak okropnych bóli, że go prowadzić, a sama wróciłam się do domu. W każdym razie od tego czasu mam bardzo często bóle w okolicach żeber i prawej łopatki. Mam tylko nadzieję, że nic się nie stało z implantami


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Skolioza Strona Główna -> Sport po operacji Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin