związki
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Następny

olcia755

tak wiem

dziękuje. samotnym życzę tego samego .. by znalazły się osoby prawdziwie kochające ..

Puenta · Gość

Mam takie jedno pytanie w tym temacie. Bo cały czas jestem sama. Ale od paru dziewczyn po operacjach słyszałam historie w stylu, że dziewczyny spotykały się z chłopakami itp. i jak wychodziło, że one mają problemy z kręgosłupem, to matki chłopaków robiły wszystko, żeby tylko rozdzielić syna z dziewczyną na zasadzie, że dziewczyna ze skoliozą i po operacji, to zmarnuje im syna i że syn powinien sobie poszukać zdrowej dziewczyny, bo będzie się marnował z dziewczyną, która ma skoliozę. I usłyszałam, żebym lepiej uważała, bo mogę też tak się ,,przejechać" i że dziewczyna ze skoliozą to powinna zostać sama itp. A że sama nie mam ,,doświadczeń" z chłopakami, to chciałam zapytać czy to prawda, że takie sytuacje często się zdarzają czy to takie ,,przekoloryzowane"?

Jagusia

Ja napisze tak ja jestem ze swoim chłopakiem juz prawie 7 lat i wiedział od poczatku o moim kregosłupie nigdy nie powiedział ze mu to przeszkadza ze to jest jakis problem itp.a w sytułacjech gdy mnie bolał to sam mi smarował masował itp.teraz gdy lekarz mi powiedział ze nie moge dzwigac to sam mnie pilnuje a gdy jest tak ze musze cos zrobic i pózniej mnie boli to sie na mnie wkurza o to ze to zrobiłam pomaga mi gdy np:ostatno kupywałam sobie sukienke na wesele kuzyna to poprosiłam zeby mi doradził która mam wybrac zeby zakryc garba i zamaskowac klatke piersiowa i spisał sie na medal miałam sukienke która wszystko zakryła Ja nie mam problemu nawet w sfeze intymnej zaakceptował mnie juz taka ciekawe jak bedzie po operacji?

Puenta · Gość

Dziękuję bardzo za odpowiedź Smile

Ale jak piszesz, że chłopakowi nie przeszkadza odstająca łopatka itp., to pewnie też blizna nie będzie przeszkadzac

Jagusia

on mówi ze jemu taka sie podobam a wiec blizna pewnie tez nie zastanawiam sie co powie po operacji

Malenka

Jagusia to masz wspaniałego chłopaka;) Ja na razie nikogo nie mam(mam 15 lat, w marcu kończę 16) Sad

Kasia16121

Malenka jeszcze poczekamy

xd a ty już nie długo

kurczę, a nie długo nam napiszesz, że już jest wszystko okej :>

Jagusia

dziewczyny kazda z nas napewno znajdzie kogoś cudownego

Kasia16121

Jagusia to ty już nie musisz szukać Wink

Jagusia

no tak ja nie musze ale nigdy nic nie wiadomo:)

Kasia16121

trzymam za Ciebie kciuki

żebyś nie musiała Smile

Kaś

To ja powiem tak. W sumie jak do tej pory, w ogóle skolioza w żaden sposób nie przeszkadzała mi w kontaktach z innymi ludźmi, niezależnie od ich płci. A co do związków - Przez dwa lata byłam z chłopakiem, któremu w ogóle to nie przeszkadzało, potem rozstaliśmy się z przyczyn całkiem innych. Teraz, po operacji, znów jesteśmy razem, gdy byłam w szpitalu ciągle dzwonił, mimo, że akurat mieliśmy tą swoją "przerwę". Po drodze przewinął się jeszcze jeden chłopak, z którym chwilowo nawiązałam bliższy kontakt, nie był to co prawda związek, w każdym razie świadomość posiadanej przeze mnie blizny mu nie przeszkadzała, a poznał mnie zanim blizna się pojawiła. Poza tym to z nim wybrałam się na pierwszy spacer po operacji poza podwórko (ze 40 minut spacerowaliśmy!) Wink

Także nie wydaje mi się, aby operacja miała jakiś znaczący wpływ na "związki". Raczej chodzi o nasze podejście, bo jak my się postrzegamy, tak i nas postrzegają. Więc jeśli uznamy się za kaleki, to i inni tak będą uważać. Ja nie uważam, abym miała cokolwiek wspólnego z kaleką Wink

Malenka

Kaś wspaniała historia ! Wink

Żeby tak dalej

mini_m

Nigdy nie miałam problemów z chłopakami z powodu skoliozy. Zawsze od razu na początku mówiłam, że mam taki problem, nie mogę pewnych rzeczy robić, trzeba mi czasem pomóc itd. Mężczyźni mają w sobie dużo pokładów opiekuńczości i lubią się troszczyć o swoje kobiety Smile

Tym, które jeszcze nikogo nie mają życzę dużooo Miłości Smile

Ja długo byłam samotną dziewczyną, dopiero na studiach poznałam pierwszego, potem drugiego...i kolejnego chłopaka. Teraz jestem w szczęśliwym związku od ponad 2 lat. Mam nadzieję, że nic się nie popsuje...Pozdrawiam wszystkich Smile

Jagusia · Wysłany: Pią 9:47, 26 Mar 2010 Temat postu:

moj facet to anioł terez po operacji pomaga mi sie ubrac,myć robi mi zastrzyki i zmienia opatrunki wspiera gdy boli masuje plecki ogólnie to myslałam ze nie da rady ale z tej strony go nie znałam jeszcze w szpitalu był u mnie 2 razy dziennie zeby mnie umyć przed snem i pomóc .